Konkurs z pastami Well-Well

Zapraszamy do udziału w jesiennym konkursie, w którym do wygrania czekają na Was pyszne nowości marki Well Well, która oferuje smaczne roślinne pasty powstające głównie z ziaren słonecznika, dyni lub ciecierzycy.
Wszystkie produkty marki Well Well są starannie skomponowane z najwyższej jakości składników, są bliskie naturze i charakteryzują się niewielkim stopniem przetworzenia. Pasty są wolne od sztucznych ulepszaczy smaku, barwników czy konserwantów.
Produkty marki Well Well kierowane są do miłośników zdrowej, smacznej i różnorodnej kuchni, do osób w każdym wieku, świadomych potrzeby zdrowego odżywiania, dbających o swoje ciało oraz dobre samopoczucie, ceniących produkty naturalne, bogate w witaminy i wartości odżywcze, a także do osób otwartych na nowinki kulinarne i poszukujących nowych kulinarnych możliwości.
KONKURS
Co zrobić, aby wziąć udział w konkursie?
Zadanie jest bardzo proste, wystarczy w komentarzu poniżej odpowiedzieć na pytanie: Jakie pasty lubicie najbardziej, jajeczne, warzywne, a może rybne?
Będzie nam również miło, jeśli polubicie fanpage Dzieci jedzą oraz zaprosicie do zabawy swoich znajomych.
Nagrodą w konkursie są 3 pyszne zestawy ufundowanych przez firmę Well Well Foods Sp. z o.o., w skład każdego zestawu wchodzą:
– Kuferek termiczny Well-Well
– Pasta z pestkami dyni z marchewką i imbirem Well-Well
– Pasta z pestkami dyni z brokułami Well-Well
– Pasta Hummus klasyczny Well-Well
– Pasta z pestkami słonecznika z suszonymi pomidorami i bazylią Well-Wel
– Pasta z pestkami słonecznika z ogórkiem i koperkiem Well-Well
Wyniki konkursu
Oto zwycięzcy naszej zabawy:
Martyna O.
Celina (mi……7@wp.pl)
Magda (magdam…..k@vp.pl)
Gratulujemy i prosimy o dane do wysyłki na dziecijedza@gmail.com
Byłabym nieuczciwa w stosunku do siebie, gdybym wyniosła na piedestał tylko jeden konkretny smak! Wszystkie są dla mnie rewelacyjne. Stanowią świetną alternatywę dla monotonnego menu. Jedząc naprzemiennie pasty jajeczne, warzywne, rybne odpowiednio bilansuję i różnicuję dietę. Staram się być świadomym konsumentem. Jajko stanowi bogate źródło substancji odżywczych, składników mineralnych oraz zawiera korzystny skład tłuszczu. Warzywa, które mają wysoką wartość biologiczną i dietetyczną są bardzo ważnym składnikiem pokarmu człowieka – stanowią źródło witaminy C, prowitaminy A, błonnika, składników mineralnych. I wreszcie ciągle jeszcze niedostatecznie doceniane, jednak bardzo zdrowe ryby – pomagają dbać o serce, wzmacniają odporność, a nawet sprzyjają odchudzaniu. Zawierają pełnowartościowe białko o wysokiej przyswajalności, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminę D oraz mnóstwo składników mineralnych. Mając taką wiedzę jak mogłabym faworyzować tylko jeden rodzaj smaku?? 🙂
Najbardziej lubię pasty warzywne, ponieważ są świetnym źródłem niezbędnych witamin, tak potrzebnych w sezonie jesienno-zimowym. A skoro witaminy, to więcej energii, lepsza odporność oraz zdrowsze włosy, paznokcie i cera. Taką sałatkę mogę położyć na chleb zamiast wedliny bądź sera – dzięki temu mam lekką i pożywną przekąskę. Dodatkowo są łatwe w przygotowaniu, więc jak zaśpię, to i tak zdążę zjeść śniadanie…chociażby w tramwaju, bo wystarczy łyżeczka.
Jakie pasty lubicie najbardziej, jajeczne, warzywne, a może rybne?
Ja lubię wszystkie. Nie jadam tylko tych z dodatkiem mięsa – wiem, że są firmy robiące coś na bazie szynki, czy raczej czegoś przypominającego szynkę. Nie jestem wegetarianką – jeszcze. Zmierzam do tego powoli. Na razie wyeliminowałam mięso ssaków i drobiu ze swojego menu.
Czytałam kiedyś, że takich ludzi nazywa się fleksitarianami. W sumie… Kiedyś było na to inne słowo – jarosz. Pachnie jeszcze dwudziestoleciem międzywojennym – prawda?
I nagle menu bardzo mi się zmniejszyło, ja już nawet nie mówię o tym obiadowym, ale to kanapkowe. No bo ile można jeść ser??? Przerobiłam chyba wszystkie gatunki i upewniłam się, że niestety nie jestem jednak Francuzką 🙂 Warzywa tak – ale ja lubię je z czymś. I wtedy odkryłam pasty, rzecz warta Nobla – pokojowego 🙂 bo przestałam mężowi robić sceny, że nie ma nic na śniadanie.
Najrzadziej jem te rybne – bo chciałam dojść do pełnego wegetarianizmu. Ale weganką nie będę. Warzywne – lubię szalenie, ale warzywa staram się jeść – parafrazując Witkacego – w formie czystej.
A pasty jajeczne? Uwielbiam chyba najbardziej, bo przypominają mi smak dzieciństwa i pastę, którą robiła niegdyś moja babcia. Chleb z maslem i na to pasta jajeczna. I pietruszka. A fuj 🙂 dziś jem, poprzestając jednak przy swoim zdaniu, że zielenina jest jednak stworzona bardziej dla krów niż ludzi… Ale jem, bo żelazo i zdrowy rozsądek nakazują…
No i wspomnienia…
Kiedyś moje odżywianie było dalekie od zdrowego. Fast foody, słodycze, jedzenie na mieście… to było podstawą mojej diety. Wmawiałam sobie, że życie ma się jedno, więc nie powinnam sobie niczego odawiać. No właśnie, jedno życie. Dużo czasu musiało minąć, żebym zmieniła swoje podejście i zrozumiała, że o to życie trzeba dbać. Wiskając w siebie tony niezdrowego jedzenia robiłam wręcz przeciwnie, nawet jeśli efekty miałam odczuć dopiero później. Nie będę kłamać, że było mi łatwo. Trudno zmienić coś, co kiedyś było codziennością. Ale dałam radę – małymi kroczkami, powoli. Dziś mogę szczerze stwierdzić, że kocham żyć zdrowo. Czuję wielką różnicę w swoim samopoczuciu i widzę wielką różnicę w wyglądzie. Zapomniałam już jak wygląda cellulit. 😉 Pytanie było o pasty. Kiedyś powiedziałabym, że to jedzenie dla zwierząt, lecz dziś bez past nie wyobrażam sobie udanego śniadania. Zastępują mi one przede wszystkim masło na kanapkach, czasem również sałatkę do obiadu. Świetnie smakują i dają uczucie sytości na długo. Moja ulubiona? Trudne pytanie, ale chyba stawiam na warzywną. Od tej z dynią i marchewką naprawdę trudno mnie oderwać! 🙂
Uwielbiam pastę rybną, ponieważ kojarzy mi się z dzieciństwem.Mama najczęściej robiła taką w piątek na kolację + świeży chlebek …mniam ,ąz ślinka leci …i świadomość ,że mam wolną sobotę i niedzielę i nie trzeba iść do szkoły…:)
Teraz już jestem „nieco” starsza ale przyjemność pozostała…
Najbardziej lubię pasty warzywne, bo to świetna alternatywa do chleba zamiast wędlin i sera, zwłaszcza teraz, kiedy jesień obdarza nas dorodnymi warzywami, które cieszą oczy apetycznymi kolorami i pobudzają kulinarną fantazją. Myślę, że nie ma nic bardziej sycącego i energetyzującego niż właśnie pasty warzywne, które służą naszemu zdrowiu i samopoczuciu. Łatwe w wykonaniu, lekkie, zdrowe i przepyszne. Poza tym są doskonałym sposobem, aby przekonać dzieci do warzyw. Sprawdzą się zarówno podczas porannego śniadania, jak i w czasie rodzinnego spotkania czy eleganckiego przyjęcia. Z nich płynie radość jedzenia i delektowania się warzywnym smakiem.
Lubię różne pasty, ale taką moją absolutnie ulubioną jest pasta z wędzonej makreli, białego sera i szczypiorku. Kojarzy mi się z dzieciństwem, ze śniadaniami jedzonymi w domu rodzinnym. Mam do niej ogromny sentyment, bo właśnie ta pasta była pierwszą samodzielnie zrobioną przeze mnie potrawą. Pamiętałam o usunięciu ości z makreli, o dokładnym odciśnięciu twarogu przed dodaniem. Zapomniałam tylko umyć szczypiorek…
Najbardziej uwielbiam pasty warzywne,
są idealne jako przekąska i danie solidne!
Można nimi kanapki posmarować,
albo naleśniki nafaszerować!
Mogą być super dodatkiem do makaronów czy tarty,
takie pasty to pyszny dodatek do dań nie na żarty.
Moja rodzina je uwielbia i często się nimi zajada,
są naprawdę pyszne, kto ich nie zna – niech szybko zaległości nadrabia! 🙂
Najbardziej lubię pasty jajeczne, ponieważ na ich bazie mogę budować inne pasty. Mogę dodać rybę, warzywa, zieleninę i za każdym razem mam inny, pyszny smak. A poza tym są bardzo sycące i nie czuję po nich głodu przez wiele godzin. A moją ulubioną pastą jajeczną jest pasta, którą przygotowujemy na Wielkanoc. Są różne wersje, ale my w naszej używamy tylko jajek, startego chrzanu i soli.
Ugotowane jajka obieramy. Żółtka ucieramy, dodajemy starty chrzan, drobno pokrojone białko, sól i wszystko mieszamy. Pastę najlepiej trochę schłodzić. Idealnie pasuje do kanapek z wędliną, ale ja jem ją również jako odrębne danie
Moją ulubioną pastą jest pasta z czerwonej fasoli z miętą. Niby każdy pomyśli nic wielkiego, ale w połączeniu ze świeżą miętą dla mnie to po prostu poezja. Moi bliscy również za nią oszaleli więc polecam ją wszystkim, których znam bez dwóch zdań. I nie bójmy się dodawać mięty do wytrawnych dań. Ja kiedyś się bałem i teraz zupełnie nie rozumiem dlaczego. A smak jest świetny
P- pyszna wariacja smakowa
A-alternatywa do wędlin
S-smaczna
T- totalnie wciągająca
A-ambitna dbałość o smak
W-wegetariańska
A-absolutnie fit
R-ratująca imprezy
Z-zdrowa
Y-yyyyh… trendy i na czasie:)
W-wyjątkowo pyszna
N-najszybciej znikająca ze stołu
A-aksamitny dodatek do przekąsek
Dietetyczna pasta z jajek i awokado (idealna również dla dzieci!)
Jako matka dwóch dorastających chłopców, wiem jak ważna jest zdrowa i zbilansowana dieta. Ze wszystkich sił próbuje im ją zapewnić, co nawet we własnej diecie nie jest proste. Staram się podawać im urozmaicone produkty oraz zapewnić no min. 3 porcje owoców i warzyw dziennie (5 to ideał do którego ciągle dążę). Ostatnio zastanawiałam się jak przemycić im awokado. Tradycyjna pasta, która robię odpadała ze względu na obecność majonezu. Postanowiłam zatem ominąć ten składnik, a całość zblenderować. Powstał pyszny, delikatny krem, który zajadał zarówno 5 latek, jak i półtora roczny Karolek. Polecam każdemu 🙂
Wersja dla dzieci: Jajka dokładnie myjemy, a następnie gotujemy na twardo*. Obieramy i umieszczamy w wysokim naczyniu. Awokado myjemy i dorzucamy do jajek. Całość blenderujemy na gładką masę. Smarujemy chleb i gotowe J
Wersja dla dorosłych:. Zblenderowane jajka z awokado doprawiamy obficie pieprzem oraz odrobiną soli. Dodajemy posiekany szczypiorek. Smarujemy chleb, z wierzchu możemy jeszcze oprószyć przyprawami i zajadamy. Smacznego.
kiedyś dostałem przepis na pyszną pastę do chleba na bazie nerkowców i nazwałam ją „smalcem”. Faktycznie w składzie mamy cebulkę, jabłko i solidną porcję tłuszczu, ale nie dajcie się zwieść: pasta smakuje dużo lepiej niż smalec. I znowu będę nudny, ale moje dzieci też dały się do niej przekonać, bo jest naturalnie słodka. Niedawno zaeksperymentowałem taka pastę z pistacjami jednak moim numer 1 pozostaje smalec z nerkowca !
Najbardziej lubię pasty rybne! Dlaczego? Jesteś tym co jesz, a jako zapalona pływaczka – uwielbiam czuć się jak ryba w wodzie! Zdrowo i aktywnie 🙂 A przede wszystkim – pod prąd – bo tylko martwe ryby płyną z prądem, a mi, jako osobie trenującej przyda się wiele motywacji do działania, by pokonać swoich rywali!
Uwielbiam pasty! Są doskonałą alternatywą, kiedy lodówka świeci pustkami i pozwalają dać upust kreatywności, kiedy mamy ochotę stworzyć coś pysznego.
Bardzo smakuje mi hummus! Nie tylko tradycyjny, ale też ten z dodatkiem papryki, albo suszonych pomidorów. Najchętniej przygotowuję go sama i zajadam z pachnącą bagietką prosto z piekarni.
Pasta z makrelą to dobra klasyka, kiedy ktoś lubi ryby, a ja do takich osób należę. Sięgam po nią z radością, bo wiem, że dostarczam swojemu organizmowi cennych składników odżywczych. Jajecznica, omlety, jajka na miękko, jajka na twardo… lubię jajka pod każdą postacią. Także w postaci pasty ze świeżym szczypiorkiem z mojego ogródka!
Najbardziej lubie pasty humus, dlatego że odżywiam się zdrowo i jestem wegetarianką,a ciecierzyca to bardzo fajne źródło białka, błonnika, składników mineralnych. Bardzo lubie ciecierzyce i można z niej wyczarować naprawdę najróżniejsze potrawy. Od gulaszów i zup, przez sałatki, po pasty i kotlety.
W przypadku dwóch ostatnich typów dań polecam ją szczególnie, bo strączki w formie zmiksowanej są lepiej strawne.
Kiedy wprowadza się zdrowsze nawyki to największy problem jest z pomysłami. Niby wiemy, czego nie powinno się jeść, co jest niezdrowe, ale trudno nam naszą wiedzę obrócić w czyn.
Zdrowa pasta do kanapek spełniać powinna według mnie kilka warunków:
powinna składać się ze składników służących naszemu zdrowiu i samopoczuciu, a więc staramy się ograniczać tłuszcze tylko do tych tzw. zdrowych,
powinna być szybka lub przynajmniej prosta w przygotowaniu,
powinna być fajna,bo radość z jedzenia i delektowanie się smakiem zwiększy naszą motywację do częstszego wdrażania zdrowych przepisów w naszej kuchni, powinna być lubiana zarówno przez dorosłych, ale również przez dzieci, bo bardzo nie lubię gotować „na dwa garnki” i jak coś już zrobię to chce, żeby jadła to cała rodzina.
Oto moje ulubione przepisy na humus do kanapek dla dzieci i dorosłych. Tak naprawdę jednak nie zawsze jem je z chlebem. Czasem po prostu zajadam je z warzywami pokrojonymi w słupki, domowej produkcji paluchami jaglanymi lub np. kupnymi gryczanymi trójkącikami.
1. Hummus z pieczonym batatem
Składniki:
240 g ciecierzycy ugotowanej, 1 malutki batat (mój ważył 140 g),
kilka łyżek tahini czyli pasty sezamowej lub kilka łyżek sezamu,
40 g oliwy,
40 g wody,
1 ząbek czosnku,
sok z połowy cytryny,
opcjonalnie: odrobina słodyczy w formie np. syropu klonowego lub daktylowego.
Batata upiec w temp. 180 stopni przez ok. 30 minut. Ostudzić. Zblendować wszystkie składniki. Jeśli używam sezamu zamiast tahini to wcześniej miele go na pastę np. z oliwą. Proporcje reguluje samodzielnie- według uznania.
Jeśli chce ograniczyć ilość tłuszczu to używam mniej oliwy, a więcej wody.
2. Hummus z pieczoną marchewką
Składniki:
240 g ciecierzycy ugotowanej,3 marchewki (moje razem ważyły 210 g),
kilka łyżek tahini czyli pasty sezamowej lub kilka łyżek sezamu,
40 g oliwy,
40 g wody,
1 ząbek czosnku,
sok z połowy cytryny,
Opcjonalnie: odrobina słodyczy w formie np. syropu klonowego lub daktylowego.
Marchewki upiec w temp. 180 stopni przez ok. 30 minut. Ostudzić. Zblendować wszystkie składniki.
3. Hummus z pietruszką
Lubie pietruszkę i bardzo cenię sobie jej działanie zdrowotne, gdyż trzeba zdrowo odżywiać się,żeby nie mieć anemii. Jeśli i wy za pietruszką przepadacie i dbacie o poziom żelaza oraz witaminy C w diecie to koniecznie spróbujcie pietruszkowego hummusu.
4. Hummus ze szpinakiem
Tak, rośliny zielono-listne to również świetne towarzystwo dla ciecierzycy. Hummus ze szpinakiem czy jarmużem to naprawdę świetna sprawa.
Zachęcam was bardzo, ale to bardzo do eksperymentów z ciecierzycą i dodatkami. Modyfikujcie ilość sezamu/ tahiny oraz oliwy tak, aby wam smakowało i służyło.
Dodawajcie ulubione zioła i doprawiajcie tak, aby było fajne.
I pamiętajcie, nie wyrzucajcie resztek warzyw tylko zwyczajnie dodajcie je do hummusu.
Wszystkich zachęcam do takich prób humusu i testowania smaków gdyż z doświadczenia wiem, że nie każdy od razu lubi tradycyjny hummus.
Jeśli ktoś ma potrzebę, to warto dodać trochę ulubionych ziół i przypraw.
W weekendy, kiedy rano mamy trochę więcej czasu niż zazwyczaj lubię pobawić się w kuchni ze śniadaniem.
Ale to nie jest tak, że ja wstaję wcześniej żeby przygotować im śniadanko.
Śpię jak długo się da, czyli tak długo jak długo pozwolą mi na to moje dzieci.
Zazwyczaj to i tak nie jest wcale długo, ale jak już wstanę i mam wenę, to nie zalewam płatków mlekiem tylko buszuję po lodówce.
I ostatnio wynalazłam też paste z awokado, wegański smalec z nerkowców, paste z orzechów włoskich i pieczonej papryki i paste z soczewicy z chlorellą i kaparami.
Pasta z awokado
Składniki:
– 1 dojrzałe awokado
– 1 łyżeczka soku z limonki lub cytryny
– ząbek czosnku
– sól
Przygotowanie:
Awokado myje, przekrajam na pół, usuwam pestkę, łyżką wydrążam miąższ. Rozgniatam go widelcem na pastę, dodaje sok z limonki, sól i rozgnieciony w prasce czosnek, mieszam.
Wegański smalec z nerkowców.
Zrobiłam kiedyś fajną pastę do chleba na bazie nerkowców i nazwałam ją „smalcem”.
Faktycznie w składzie mamy cebulkę, jabłko i solidną porcję tłuszczu, ale nie daj się zwieść: pasta smakuje dużo lepiej niż smalec.
Pasta z orzechów włoskich i pieczonej papryki.
Jeśli szukacie urozmaicenia to koniecznie spróbujcie tej pasty.
Jest bardzo fajna i fajnie komponuje się z domowym pieczywem oraz świeżymi warzywami. Możecie użyć jej również jako dip.
Pasta z soczewicy z chlorellą i kaparami.
Tym razem proponuję wam pastę zieloną, w smaku orzeźwiającą i zachwycającą świeżością.
Moje zdrowie w moich rękach,
Chcę być zdrowa, więc jem pasty humus i nie kwękam.
Codziennie jem pięć razy posiłki,
Nie fastfoody – lecz witaminki.
Śniadanie jest bardzo ważne,
Więc przygotowuję go uważnie.
Co zjem rano da mi siły,
Na następne dnia godziny.
Ruch jest też bardzo ważny z tego,
Godzina, pół godzinki dziennie?
To nic trudnego kolego!
Jem owoce i warzywa
I mi zdrowia wciąż przybywa.
Pływam, biegam, spaceruję
I mi zdrowia nie brakuje.
Jedz owoce i jarzynyny,
Bo to super witaminy.
Biegaj, pływaj, soki pij
Będziesz wtedy długo żył!
Super, świeża, pasta humus kolorowa
W niej sałata odlotowa.
Ser, pomidor, pasta i rzodkieweczka,
Oto zdrowa kanapeczka.
Kto je pasty, owoce i kto je warzywa,
Ten nigdy chory nie bywa.
Chcesz być zwinny jak wiewiórka?
Chcesz być szybki jak zajączek?
Chcesz być silny tak jak miś?
Więc pasty Well-Well jedz od dziś.
Uwielbiany pasty rybne (ryby rządzą w naszym domu).Nie ma to jak wędzona makrela lub pstrąg w połączeniu z dodatkami tworzące kulinarne, smakowite dzieło prosto na kanapki lub krakersy. Ciekawą alternatywą jest też pasta z pieczonej dorady z jajeczkami przepiórczymi (przepis mojej żony). Połączenie smaku ryby i świeżego pieczywa to mistrzostwo świata, które delikatnie jak wprawiony masażysta relaksuje nasze kubki smakowe.
Komentarz piszę, rozkoszując się kanapką z pastą z białej fasoli. Nie trudno więc zgadnąć, że to właśnie pasty warzywne królują w moim domu. Dlaczego? Ponieważ to przyjazny studenckiej kieszeni, uniwersalny,bogaty w witaminy i minerały przysmak. Trudno też mówić o monotonii smaku, wybór warzyw jest ogromny, a różne zestawy przypraw sprawiają, że za każdym razem mogę jeść coś innego, a dodatkowo dopasować smak to upodobań innych smakoszy. Jedno jest pewne pasta z warzyw w moim domu długo nie stoi 😉
rybne-dalekim wzrokiem pisane!
Uwielbiam pasty warzywne, bo są bardzo pożywne, no i zdrowe – rozpieszczają kubki smakowe! Czy to marchewka, czy groszek, pastę warzywną poproszę! Mają w sobie witaminy i choć dzieci robią miny i dopiero, jak spróbują… na dokładkę oczekują, ja zapraszam do gry z nami, żeby bawić się smakami! Ogórek czy ciecierzyca… każdy się smakiem zachwyca! By kanapce nadać kolorek, dodajemy też szczypiorek! Proszę dodać garść miłości, by uśmiechnął się każdy z gości! Pasty warzywne są wspaniałe, niech jedzą je dzieci duże i małe!
Najbardziej lubimy pasty warzywne. Czasem robię sama ale Wasze są lepiej doprawione
Pasty jajeczne to moje ulubione pasty.Idealne muszą mieć w sobie charyzmę-to coś co stanowi siłę smaku.Na przykład ogórek i koperek lub pomidor i bazylia.
pozdrawiam
Moimi ulubionymi pastami są pasty warzywne i jajeczne, które można połączyć i uzyst=kać niepowtarzalne smaki, co uwielbia cała moja rodzina:)
Najbardziej lubię pasty warzywne, ponieważ są zdrowe, pyszne i nie mają w sobie produktów odzwierzęcych. Nie ma nic lepszego niż pyszne jedzenie, które można jeść bez wyrzutów sumienia 🙂 Pasty ponadto są bardzo wygodne na kanapki, do tortilli czy do tostów. Dodatkowym atutem jest to, że pastę warzywną można zrobić ze wszystkiego. Moją ulubioną jest hummus, pasta z suszonych pomidorów, pasta z czarnych oliwek i pasta z bakłażana.
WYBIERAM PASTY RYBNE 🙂
JESTEM WEGETARIANKĄ OD 12 LAT, ALE RYBY WCINAM AŻ USZY MI SIĘ TRZĘSĄ 🙂
PASTĘ JAJECZNĄ TEŻ LUBIĘ, ALE LEKKO SIĘ KRĘPUJĘ BRAĆ DO PRACY… MAM NADZIEJĘ, ŻE TO ROZUMIECIE 😀
PASTY WARZYWNE – JAK ICH NIE LUBIĆ? W TEN SPOSÓB MOŻNA PRZEMYCAĆ TE OHYDNE, KOLOROWE WARZYWA DLA DZIECI 😉
REASUMUJĄC, KOCHAM WSZYSTKIE PASTY – ILEŻ MOŻNA JEŚĆ SER NA KANAPCE 🙂
POZDRAWIAM PASTOHOLIKÓW 🙂
Kocham pasty warzywne, zwłaszcza jesienią! Dlaczego ?
Już tłumaczę !
Na dworze zimno, tęskno za latem
A że go nie ma-poszukam zatem.
Poszłam do lasu,poszukać lata
Lecz mego czasu była to strata
Potem szukałam ,na wielkiej łące
Śmiały się ze mnie szare zające
Mówiąc, że całej lata zieleni
Nie widziały już od jesieni.
Zrezygnowana wracam do domu
Z lotu złudzeń spadłam bez spadochronu.
Wszędzie wokoło zima króluje
Czy dopiero po wiośnie lato poczuje ?
Siadam do stołu , siedzę i basta!
Patrzę a co to? Warzywna pasta ?
Zrezygnowana jedną biorę i smaruje
I nagle…Tak!To jest to! Lato czuję!
Od tego czasu , pasty te kocham za to,
Że w swoich pudełeczkach, ukryły lato 🙂
Moimi ulubionymi są pasty jajeczne, bo wszystkie moje potrawy muszą być z jajem.
Dla mnie dzień bez pasty warzywnej to dzień stracony,
niepełny, po prostu taki niedojedzony.
Póki nie zasmakuję pasty na pierwsze lub drugie śniadanie
to praca nie idzie mi i wszystko jest na nie.
Pasty jajeczne i rybne też są pozytywne,
ale jednak moją miłość są pasty warzywne.
Jajeczna jest bajeczna,
ogórkowo-koperkowa – wyborowa,
hummus klasyczny wręcz fantastyczny,
a z imbirem marchewkowa ponoć wystrzałowa,
na tę z brokułami i pestkami dyni cała rodzinka się ślini,
z łososia czy innej rybki znika z lodówki w sposób ultraszybki
lecz ja osobiście wybieram pomidory suszone i bazylii liście ! <3
PS: wierszyk jest oczywiście odzwierciedleniem mojej rzeczywistości 🙂 uwielbiam wszelkie pasty, które najczęściej pochłaniam na waflach ryżowych lub jaglanych,a moim numerem jeden w ostatnim czasie jest hummus z suszonymi pomidorami i bazylią.
Ja lubię warzywa, więc najczęśćiej rozsmakowuje się w pastach warzywnych, ulubiona to ta z brokułem.
Ja lubię warzywa, więc u mnie numerem jeden są pasty warzywne, ulubiona to z brokułem.
Mistrzostwem świata jest pasta z makreli,jajka oraz ogórka kwaszonego. Dla czego wybierać pomiędzy jednymi pastami a drugimi? Można je przecież połączyć. Mniam! Smacznego !
Rano budzi się niejadek –
lewą nogą smutny wstaje.
Trudny będzie dzień przed nami,
taki szkrab popalić daje.
Zaczynamy od śniadania.
„Tego nie chcę!’ Tamto blee”
„Daj mi proszę czekoladę –
tego właśnie dzisiaj chcę”
Czekolada na śniadanie?
Na to zgodzić się nie mogę.
Zrobię pyszne Ci kanapki –
mówię i odczuwam trwogę.
Szybko robię kanapeczki
z pastą rybną i kiełkami.
Maluch najpierw obwąchuje,
potem pałaszuje je rękami.
Kiedy kończy -wstaje uśmiech
na twarzyczce mego szkraba.
Po śniadaniu pysznym, sytym
dobry dzień jest i zabawa.
To jest mój magiczny sposób
jak poskromić humor zły:
Zjeść przepyszną pastę z rybki!
Spróbuj także jej i ty!
Uwielbiam pasty kanapkowe wszelkiego rodzaju, które są genialnym sposobem na pełnowartościowe, szybkie i urozmaicone posiłki. Pasta jajeczna to smak dzieciństwa. Kromka świeżego, grubo krojonego chleba z tą pastą zrobioną przez moją mamę to coś pysznego. Ryby uwielbiam pod każdą postacią, dlatego też często przygotowuje pastę rybną. Najlepsza jest ta z tuńczyka z twarogiem, a do tego zielony dodatek czyli szczypiorek. Smak wart grzechu. Zdrowy dodatek do pieczywa? Oczywiście pasta warzywna. Dla mnie numerem jeden jest pasta z pieczonych warzyw. Mogę wtedy poeksperymentować i łączyć ze sobą warzywa jakie tylko chce.
U mnie w brzuchu pasta jajeczna czesto gosci, bo do jej przyzadzania nie trzeba wyjowac osci.
Jedzenie jej to jest taki smak milosci, bo gdy pojawia sie na kanapkach to nawet moj Alex sie nie zlosci.
Jajka, twarozek, przyprawy, szczypiorek I nie trzeba nic wiecej do szczescia 🙂
Moim ulubionym miksem jest pasta z gotowanych jajek i pieczarek wcześniej przesmażonych z cebulą 🙂
Najbardziej lubię pasty warzywne – szczególnie z ciecierzycy. Można dodawać różne dodatki tworząc tym samym wiele różnych smaków. Pasty często używam zamiast masła, a kanapki są dzięki temu wyjątkowo pyszne 🙂
Przeczytałam to pytanie i pojawił się u mnie objaw nadmiernej produkcji śliny. Mimo, że jest po godzinie 21 i nie powinno się o tej godzinie jeść, chyba wyruszę w stronę kuchni. Uwielbiam, kocham, jestem fanką pasty jajecznej. Na samą myśl o takiej paście na chrupiącej bułeczce – moje problemy odchodzą na drugi plan i jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. MNIAM!
Od dziecka jestem wierną fanką past jajecznych zarówno tych ze sklepu jak i robionych samodzielnie w domu 🙂 Jajeczne najpyszniejsze na świecie, ale chciałabym spróbować również innych smaków.
Zdecydowanie pasty warzywne pasują one świetnie do tostów, świeżego chleba a także spełniają świetnie swoje funkcje smakowe jako podkład do kanapek z szyneczką 🙂
Kocham ryby i warzywa oraz większość przysmaków z ich udziałem począwszy od pysznych przekąsek, którymi są sycące pasty w towarzystwie bagietki, różnorodne sałatki i dania, które bez warzyw po prostu dla mnie nie istnieją. Z przyjemnością skosztuję nowych specjałów.
Pozdrawiam,
Karolina
Uwielbiam pasty jajeczne. Na śniadanie są idealnym rozwiązaniem. Świeża bułka i pasta jajeczna i nic więcej nie trzeba.
Ostatnimi czasy próbuje pasty hummus. Bardzo ciekawe smaki można znaleźć więc jest to alternatywa dla mojej ulubionej jajecznej.
Pasty najlepsze rybne !!!?❤?
Każdy łapie się za głowę,
na widok pomidorowej.
A ja wolę pyszne pasty,
Taki ot-wybór niewiasty.
Pyszne z jajkiem i szczypiorkiem,
Zajadam takie przed wtorkiem.
W środę gości u mnie hummus,
dla niektórych może przymus,
lecz dla mnie i dla Was przecież,
najlepszy przysmak na świecie!
Makrela i ogóreczek,
to mój wybór na piąteczek.
Smak tej pasty niesłychany,
Każdy jest w niej zakochany.
Tak mijają dni tygodnia,
na ich myśl robię się głodna.
Well well pasty ma przeboskie,
chcę kuferek z termoskiem.
Na jesienną zimną porę ,
ja klasyczną pastę jajeczną
zawsze wolę !
Smakowity wygląd,
aż cała rodzina wszystko pożera
Bo chyba samo żółtko ona zawiera
Więc smarujemy kanapeczki
By nasze buźki były wesołe jak z bajeczki !
Pasta jajeczna od rana w myślach mych wędruje,
to nic, że wczoraj na stole królowała,
że aromat niezbyt innych motywuje,
do jej skosztowania…,
bowiem ostatnio jest przez warzywną wypychana,
którą dzieciaki uwielbiają
i chętnie po nią sięgają.
Mój mały synek, który nie przepadał za warzywami,
pastę warzywną mógłby wcinać godzinami
i buzię wtedy ma nią słodko umorusaną,
że wygląda jak słodki kurczaczek z warzywną śmietaną.
Radość w pasty jest wręcz wpisana,
kolorów jest niezliczona pula,
aksamitna gładkość podani.
Lepsze niż konfitura
czy wędlinka,
bowiem na pastę leci sama ślinka.
One mają w sobie humorek zapisany,
cudowny smak w paście uwikłany.
Pasta z ryby przez męża uwielbiana,
a moja…
już wiecie…jajeczna kochana.
Pasta jajeczna od rana w mydłach mych wędruje,
to nic, że wczoraj na stole królowała,
że aromat niezbyt innych motywuje,
do jej skosztowania…,
bowiem ostatnio jest przez warzywną wypychana,
którą dzieciaki uwielbiają
i chętnie po nią sięgają.
Mój mały synek, który nie przepadał za warzywami,
pastę warzywną mógłby wcinać godzinami
i buzię wtedy ma nią słodko umorusaną,
że wygląda jak słodki kurczaczek z warzywną śmietaną.
Radość w pasty jest wręcz wpisana,
kolorów jest niezliczona pula,
aksamitna gładkość podani.
Lepsze niż konfitura
czy wędlinka,
bowiem na pastę leci sama ślinka.
One mają w sobie humorek zapisany,
cudowny smak w paście uwikłany.
Pasta z ryby przez męża uwielbiana,
a moja…
już wiecie…jajeczna kochana.
Pasty warzywne to moje ulubione. Papryka, humus, pomidor liczą się tylko one. Są zdrowe, dobrze smakują i ładnie na talerzu się prezentują. Mogę je jeść bez wyrzutów sumienia, to danie człowieka na lepsze zmienia 🙂
W naszej rodzinie ulubioną pastą jest pasta z ryb. Ryby są BARDZO ważne w dziennej diecie każdego czlowieka a najbardziej dzieci. Poza tym pasta z ryb jest tak pyszna, że nie trzeba nikogo namawiać.
Uwielbiam pasty warzywne – jestem wegetarianką i nie jest łatwo znaleźć w sklepie smaczne przekąski, które nie zawierają mięsa, a spełniają kryterium ceny i smaku, a i przede wszystkim – dostępności. Pasty warzywne robią to w 100%!
Najbardziej lubię pasty jajeczne bo są zdrowe i bajeczne swym smakiem zachwycają i moje dzieci uwielbiają.
uwielbiam ryby, jem je pod każdą postacią więc mój wybór jest prosty pasty oczywiście rybne
Moja ulubiona pasta to pasta z jajka i awokado, mogę się nią zajadać ostatnio w nieskończoność. Świeże pieczywo + pasta i niczego więcej nie potrzeba mojemu podniebieniu 😉
Nic nie zastąpi smaku pasty jajecznej. Jest idealna na poranne śniadanie <3
Pasta jajeczna, pyszna i zdrowa,
A do tego, metka cebulowa.
Cała moja rodzina uwielbia pasty… W szczególności moje dziecko. Ja najbardziej lubię pasty warzywne z dodatkiem suszonych pomidorów, które nadają im takiego „smaczka”. Natomiast moje Chłopaki uwielbiają pasty rybne i jajeczne. Z wędzoną makrelką potrafią pochłonąć każdą ilość!
Jeśli chodzi o wybór pasty, którą najbardziej lubię to niestety jest to dla mnie ciężki orzech do zgryzienia bo wszystkie są dobre.
Jednak jeśli muszę się zdecydować to wybieram pasty rybne, a spośród nich pastę z łososiem, albo tuńczykiem. Wybrałam te pasty ponieważ uwielbiam ryby i mogłaby je jeść niemal codziennie.
Tylko pasty jajeczne, mmmm, pychota
Oj nasze ulubione pasty 🙂 znamy pasty well well! synek bardzo lubi te z brokułami oraz tę z ogórkiem i koperkiem 🙂 smaruję mu nimi kanapki zamiast masła 🙂 zdarza się że robię z nimi kotleciki gryczane. Daje synkowi nawet hummus na kanapkę 🙂 bardzo fajny jest skład tych past, sa u nas stale w lodówce, zajadamy się nimi rodzinnie i wykorzystujemy na wiele sposobów!
najbardziej uwielbiam warzywne w szczególności w trasie 😛 cos pozywnego i na wynos 🙂
U nas króluje pasta rybna, najczęściej makrelowa ale kiedy widzę taki wybór smaków Well-Well myślę, że mogłoby to łatwo się zmienić. pozdrawiam
Jestem wegetarianką, a moimi ulubionymi pastami są pasty warzywne. Dobrze przyrządzony hummus i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba!
Chętnie spróbuję wszystkich smaków past Waszej firmy :-)!
Najbardziej lubię pasty warzywne, gdyż poza walorami smakowymi mają w sobie cenne witaminy i minerały, które są potrzebne organizmowi do prawidłowego funkcjonowania.
Najbardziej uwielbiam pasty warzywne. Mają wyśmienity, oryginalny smak, zawierają wiele cennych witamin i minerałów, są doskonałe do kanapek i przekąsek.
Pasty są super uwielbiam rybne (makrela, tuńczyk) a nstępnie ważywane o jajcznej też nie zapominam 🙂 są genialne
Uwielbiam wszystkie pasty warzywne, łączę je z najróżniejszymi dodatkami. Testuję smak np. fasoli białej lub czerwonej z serem feta bądź pieczona dynia oraz lekki ser typu włoskiego. Do tego oczywiście aromatyczne przyprawy, cebulka, szczypiorek. pietruszka lub czosnek niedźwiedzi 🙂
Bardzo lubię pasty jajeczne oraz rybne
Ja z rodziną uwielbiamy jeść pasty z tuńczyka,makreli ,oraz z białym twarożkiem i swoim szczypiorkiem wyhodowanym w ogrodzie ,dlatego że nie jemy w piątek mięsa i robimy je często jako dodatek do kanapek i nie tylko smakują doskonale też jako elegancka przekąska na przyjęcia .
Najbardziej lubię pasty warzywne. Pasty rybne i jajeczne zazwyczaj mają taki sam posmak, niezależnie od dodatków. Natomiast w pastach warzywnych można miksować wiele oryginalnych smaków i powstają naprawdę ciekawe i zaskakująco dobre połączenia. Uwielbiam smak z dynią lub z brokułem, nie widziałam firmy, która tworzy takie ciekawe smaki, dlatego zawsze chętnie sięgam po te pasty 🙂
Moja ulubiona pasta z łososiem.
Naszą ulubioną pastą jest pasta jajeczna i tutaj muszę się przyznać że nie próbowałam innych. Z chęcią z moim dwuletnim synkiem spróbujemy Waszych smaków, gdyż brzmią intrygująco 🙂
Pasta z tuńczyka nie ma sobie równych choć już powoli dogania ją pasta jajeczna a na podium trzeciego miejsca wspina się pasta z wędzonej makreli.
naszą ulubioną pastą jest pasta jajeczna – moje dwuletnie dziecko je ją paluszkami lub na pieczywie razowym….
Uwiebiam paste z tuńczyka choć jajeczna też oraz warzywna ale tuńczyk pyszna rybka i pasta jest przepyszna wręcz niebo w gębie jak to się mówi.
Moja ulubiona pasta to wędzony dorsz z avokado,czerwoną cebulką,łyżka jogurtu naturalnego i pestkami słonecznika. Sałatka idealna na drugie śniadanie bądź podwieczorek. Lekka i przepyszna. Możemy ją podać dosłownie ze wszystkim. Ja podaje na grilowanym chlebku domowej roboty lub na szpinakowej tortilli. Smacznego ???
Nasza ulubiona pasta to jajeczna i warzywna
Najbradziej uwielbiam pasty warzywne,sa pelne smaku,dobrze sie smaruja.Na drugim miejscu sa jajeczne i rybne,rownie pyszne:)na sniadanie,do pracy,jako przekaska na imprezy.Poleczm sa pyszne:))
Najbardziej uwielbiam pastę jajeczną, przypomina mi smak z dzieciństwa i wciąż mi przypomina ,że pochodzę ze wsi.
Nasza rodzina uwielbia wszystkie pasty ale najlepsza jaka może być to pasta jajeczna jest pyszna zdrowa dzieci się nią zajadają. Pasty są dobrym rozwiązaniem dla niejadkuw bo w takiej paście można wiele rzeczy ukryć
Nasza ulubiona pasta to… Pasta z makreli wędzonej jajka szczypiorkiem i kukurydzy. Wszyscy się nią zajadamy. Nigdy nam się nie znudzi. Można ją jeść w formie sałatki i na chlebek. W dodatku szybko się robi i zawiera mnóstwo zdrowych tłuszczy.
Pasty jajeczne to jest to co lubimy i często je smakujemy . Pasty jajeczne super mają moc dla dzieci i dla nas jest to super coś. Jajka z dodatkami to siwetnie rzecz pamiętaj o tym by je jeść 🙂
Moją ulubioną pastą jest ta zrobiona z jajek, ogórków, pomidorów i śledzi. Taką pastę, od kiedy pamiętam robiła moja mama. Często się nią zajadaliśmy. Napisałam w czasie przeszłym, ponieważ od kiedy założyłam swoją rodzinę, to na moim stole królują pasty jajeczne bądź warzywne. Mąż nie toleruje śledzi w żadnej postaci. Szkoda, ponieważ dla siebie samej nie chce mi się robić, więc robię to, co wszyscy chętnie zjemy. Ale ma to jednak swoje plusy- jeszcze bardziej doceniam smak śledziowej pasty i jeszcze bardziej cieszy mnie śniadanie bądź kolacja zjedzona w domu rodziców. A z drugiej strony odkryłam wieeeele różnych wariantów past kanapkowych w poszukiwaniu tych, które posmakują mężowi :-).
Uwielbiamy pasty jajeczne z dodatkiem pieczarek i żółtego sera. Jedyna możliwość, aby przemycić dziecku żółty ser, którego nie lubi 😉 jest to również alternatywa dla „zwyczajnych” dodatków do kanapek.
u mnie króluje awokado, używam go jako tłuszczyk do smarowania pieczywa 😉 a wystarczy jedynie widelec i mam ulubioną pastę, czasem dodaje kawałki rybki tudzież zioła, czy koperek. warzywa przede wszystkim ! Jednak jestem otwarta na nowe smaki i połączenia. A Wasze konkursowe menu jest bardzo smakowite 😛
Najbardziej lubię pasty warzywne. Mnóstwa wartości odżywczych dostarczają,
dzięki nim w moim ciele endorfiny się wytwarzają,
pasty warzywne karmią me zmysły i ciało,
toteż ciągle mi ich mało.
Dzięki nim czuję się tu na ziemi jak w raju,
lub jak w pełnym świeżych, soczystych warzyw gaju.
Wyglądam młodo, zgrabnie,
mam piękną cerę, talię osy, więc jem kanapeczki nie z czym popadnie,
tylko z pastami warzywnymi,
me serducho kojącymi.
Są lepsze od boskiej ambrozji
i nie ma w tym nieścisłości.
Milion dolców też przy nich wymięka,
nawet twardziel przy nich pęka.
Smakują jak marzenie,
jest to me jedyne zdrowe uzależnienie.
Gdy mam chrapkę
na pyszną i zdrową kanapkę,
pastą warzywną chleb smaruję,
a me serducho wnet tańcuje,
wszystkie smuteczki pryskają w kąt,
a się czuję jak podczas świąt.
Najedzona, zrelaksowana,
pięknym uśmiechem pomalowana.
Pasty warzywne to nie ósmy a pierwszy cud świata,
wie nawet o tym zielona sałata.
Moja ulubiona pasta jest pasta rybna z tuńczyka w oleju. Uwielbiam ją. Idealnie pasuje na śniadanie czy też kolacje. Dodaje się do niej cebule jaka i majonez
Najbardziej lubię pasty rybne,
są zdrowe, smaczne i bardzo pożywne!
Z makreli pasta moja ulubiona,
Często przeze mnie własnoręcznie zrobiona,
Na stole moim zwykle króluje,
A kiedy ją jem, jak w niebie się czuję!
Jestem wegetarianką nie jedzącą nabiału, tak więc codziennie jem przeróżne pasty warzywne. Moją miłością są brokuły i brukselki, tak więc po pastę brokułową sięgam bardzo często. Jeżeli ktoś kocha brokuły, tak samo jak ja i nie jadł jeszcze pasty Well Well, to koniecznie musi to nadrobić! W połączeniu z ulubionym pieczywem i świeżym pomidorkiem – coś pysznego 🙂
Zdecydowanie pasty warzywne są moimi ulubionymi. Są świetnym źródłem błonnika, który przy zdrowej diecie i chęci zgubienia kilku kilogramów jest podstawą 🙂 Są także świetnym sposobem żeby przemycić warzywa dzieciakom – wystarczy posmarować taką pastą kanapkę, zamiast używać masła.
Dla mnie najlepsza,
oczywiście pasta jajeczna,
nie ta banalna,
ale bardziej fenomalna,
szczypiorkiem i awokado wzbogacona,
na koniec kroplą cytryny okraszona.
Bardzo lubiłam pastę rybną przygotowywaną przez moją Mamę – z makreli, jajka i kiszonego ogórka. Dziś sama robię ją dla moich domowników. Najlepiej smakuje podczas leniwych, weekendowych śniadań z domowo wypiekanym chrupiącym chlebkiem, posmarowanym solidną porcją prawdziwego masła. Choć i hummus w ostatnim czasie rozgościł się na naszym stole na dobre…
Na śniadanko – jajeczna made by my Boyfriend (trzeba doceniać jakiekolwiek umiejętności kulinarne mężczyzny, żeby ego troche urosło)
Na impreze – hummus w różnych wariacjach (z pieczonymi bakłażanami, suszonymi pomidorami, słonecznikiem, czarnuszką)
Na kolacje – pasta rybna z twarozkiem…ulubione to tuńczykowa i markelowa ?
Pasty warzywne i warzywno-strączkowe to jest to. Nieważne co zrobisz możesz ich użyć do czego tylko chcesz. Zaczynając od tradycyjnych kanapek, a kończąc na użyciu ich jako pasty to makaronów, sosy do burgerów czy podrasowaniu kaszy pęczak lub orkiszowej. Te pasty są idealne dla takiego studenta co ja. Mogę je bardzo szybko zrobić lub zachować je na później. A co najważniejsze nie szarpią mnie po kieszeni 🙂
Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju pasty do chleba.Kazda pasta to inna okazja.Rybna na przekąskę z jasnym pszennym chlebkiem do tego rzodkiewka i pomidor i szczypiorek-dobre do piwa:)jajeczna pasta na kanapkę do pracy z ogromną ilością szczypiorku pycha,pycha.Oczywiście pasta warzywna bo dniach świątecznego obrzarstwa.Uwielbiam również pasty z twarogu i różnymi warzywami.Bardzo bym chciała wygrać i spróbować tych past
Ja i moja kochana córeczka uwielbiamy pasty z dobrego jajeczka. Rybnymi pastami też nie pogardzimy bo Omega 3 nam dostarczą dla całej rodziny.
Nie mam ulubionej pasty ponieważ to zależy na co w danej chwili mam ochotę .Często się też zdarza że będąc w sklepie dokonuję dopiero wyboru bo własnie wtedy nachodzą mnie różne smaki i lubię też rozkoszować się nowościami .
Ja uwielbiam wszystkie typy past:
– jajeczne, bo kocham jajka – w każdej postaci i ilości: na miękko, na twardo, sadzone, w koszulkach… i formie pasty również. Sama kombinuję ze smakami np. pasta jajeczna z dodatkiem posiekanej szynki lub pasta jajeczna z tuńczykiem. Mniam, palce lizać!
– pasty rybne również są fantastyczne, moją ulubioną zdecydowanie jest pasta łososiowa, gdyż kocham łososia miłością niegasnącą od wielu lat – mogłabym go jeść w każdej formie, a dzięki postaci pasty, może mi towarzyszyć także na kanapkach!
– warzywne pasty także nie są złe, gdyż z uwagi na moją dietę (insulinooporność) – warzywa towarzyszą mi przez cały dzień – od śniadania, przez obiad, aż po kolację. A taka pasta warzywna to fantastyczny sposób na przekąskę do pracy!
Witam serdecznie! 🙂
Najbardziej lubię pasty warzywne,mogłabym je jeść i jeść,ale moje kupki smakowe nie stronią również od past rybnych czy jajecznych o nie,nie!
Jest to dla mnie idealna forma na śniadanie,kolację czy przekąskę z paluszkami chlebowymi. Łatwe,pożywne,smaczne i zdrowe! A to właśnie o to w tym wszystkim chodzi! 🙂 Uwielbiamy je z całą rodziną <3
A patrząc na Wasz warianty smakowe,aż ślinka cieknie! :O
Zwłaszcza na kombinację z imbirem,koperkiem czy suszonymi pomidorami! Olaboga istny zawrót głowy!
Byłoby mi niezmiernie milutko jakby trafiły w moje "łasuchowate" łapeczki hihi 😉
Ściskam ciepło,Anna! <3
Smarowanie chleba pastą jest dla mnie jak przesunięcie się w kilka lat wstecz, do mojego rodzinnego domu, gdy ze świeżych jajek mama potrafiła wyczarować pastę smakującą jak niebo, delikatną i lekką jak chmurka. Gdy gładko sunę nożem po kromce chleba to widzę spracowane dłonie mojej mamy, dokładnie i powoli obierającej jajka ze skorupek, czuję zapach ostrego pieprzu, którego mama nie o oszczędzała, pasty kanapkowe smakują dla mnie jak miłość. I choć kiedyś z biedy mieliśmy w domu tylko jajka, ja dziś mogąc pozwolić sobie na inne rarytasy wracam właśnie do past kanapkowych, karmię nimi moje dzieci, częstuje znajomych na imprezie, rozdaje kanapki z nimi w pracy, bo to dla mnie jak dzielenie się sercem, które dostałam w dzieciństwie od mamy.
Uwielbiamy jeść pasty rybne,które smakują nam najbardziej.Czasami zajadamy się również pastą jajeczną, która tez jest wyśmienita,pasty zawierają wiele cennych składników odżywczych, które są nam potrzebne każdego dnia aby zdrowo rosnąć i cieszyć się każdym dniem w zdrowiu i radości.
Na moich kanapkach królują pasty warzywne. Inne rodzaje past również się na nich pojawiają, ale pasty warzywne dla moich kubków smakowych pasują dosłownie do każdego kanapkowego dodatku.
Uwielbiam pasty jajeczne we wszystkich możliwych kombinacjach i konfiguracjach. Pasta jajeczna ze świeżą bułeczką kojarzy mi się z właśnie niespodzianką, jak na przykład śniadanie do łóżka. Jest szybko, łatwo i pysznie. Do tego soczysty pomidor, masło i kawa z mlekiem…bajka!
Moja rodzina uwielbia pasty jajeczne ale zdarza mi się kupić i te warzywne.Staramy się poznawać nowe smaki ostatnio próbowaliśmy nawet humusu.
Moją ulubioną pastą jest pasta jajeczna. Lubię ją w każdej postaci ze szczypiorkiem, suszonymi pomidorami, bazylią, awokado, białym serem, żółtym serem, majonezem, makrelą, curry, boczkiem czy też samom. Przepisów mam całą masę na pastę z jajek. Ja po prostu chyba już bez niej żyć nie mogę 😛 Żona się czasem ze mnie śmieje, że w 50 % składam się z wody a reszta to jajko. Ja po prostu wciągam pastę w siebie w dużych ilościach i dobrze mi z tym 🙂 Choć pastą warzywną również nie pogardzę 😀
Pasty jadam wszelkiego rodzaju do różnych rodzajów pieczywa lecz jako, że jestem wielbicielką i pochłaniaczką warzyw, to najbardziej lubię pasty warzywne.Mix warzyw plus pajdka chleba to dla mojego podniebienia dar nieba, myślę, że dla zdrowia też.
Ze wszytskich moim osobistym faworytem jest pasta ze słonecznikiem, bazylią i suszonymi pomidorami – smarując nią kanapki, nawet mając zabiegany, stresujący dzień mogę choć na chwilę zreaksowac się i przenieść myślami do Włoch! To idealne dopełnienie dnia! Są idealne gdy nie mam czasu na przygotowanie jedzenia wybierając produkty Well Well rozpieszczam nie tylko moje kubki smakowe, ale też dbam o moje zdrowie i ciało!
Nie przepadam za wędlinami,
więc zajadam się pastami.
Bardzo lubię rybne i jajeczne,
gdyż uważam, że jedzenie zdrowych rzeczy jest konieczne! 🙂
W moim domu nie jemy niczego „co miało oczy”. W związku z tym, pasty warzywne goszczą na naszym stole codziennie. My z mężem najbardziej lubimy pastę z cieciorki i 'smalec’ z fasoli z cebulą i jabłkiem. Nasza mała wegetarianka uwielbia natomiast pastę warzywną z pomidorami i kaszą jaglaną oraz pasztet z pestek dyni.
Nigdy nie próbowałam past WellWell, nawet nie wiedziałam o ich istnieniu.Dziękuję Wam za cenną lekcję.
Zdecydowanie pasta jajeczna,slo lub ze szczypiorkiem,natką,koperkierkiem.Prosta w przygotowaniu.Smakuje na bułeczce, chlebie, krakersie.Lubi towarzystwo wędliny, pomidora, ogórka,papryki, rzodkiewki, czyli ogranicza nas tylko wyobraźnia.Pasta jajeczna to przede wszystkim niezapomniany smak mojego szczęśliwego dzieciństwa,który raz na czas serwuję swoim najbliższym.
Uwielbiam pasty rybne i jajeczne. Za to, że są zdrowe i miłością do nich zaraziłam już wszystkich domowników. Doskonałe do pracy i do szkoły. Na śniadanie i kolację.
W moim domu królują pasty rybne z różnymi dodatkami:jajkiem, szczypiorkiem czy twarogiem Jednak ostatnio miałam przyjemność spróbować pasty warzywne:z czerwonej fasoli, z soczewicy czy z bobu. Zakochałam się w nich. Są smaczne ,pożywne i łatwe w przygotowaniu. Ogólnie pasty są najlepszą alternatywą dla popularnego masła i urozmaiceniem tradycyjnych kanapek.
Warzywa górą – warzywa zamknięte w postaci pasty, oryginalnie połączone, z dodatkami ziół i przypraw mmmmm…. nie, nie jestem wegetarianką poprostu kocham warzywa a mój półtoraroczny syn jest chyba z innej planety bo kocha brokuły pod każdą postacią.
Uwielbiam pasty z soczewicy. To moje nowe odkrycie, dzięki któremu nasze rodzinne menu zwiększyło się o nowe smaki 🙂
Ulubiona, zdrowa polecana przez dietetyków a przy tym niezwykle łatwa w przygotowaniu pasta z awokado z serem feta, czosnkiem i kilkoma kroplami cytryny. Polecam odkrycie mojego męża, zajadamy się nią ostatnio.
Uwielbiamy pasty rybne! Jesteśmy wielkimi fanami wszystkiego co rybne, a pasty szczególnie przypadły nam wszystkim do gustu. Raz, dwa i przepyszne kanapki gotowe! Z różnych ryb, z różnymi dodatkami.. nigdy nam się nie znudzą a ja jako mama cenię ich wartości odżywcze.
W moim domu królują pasty jajeczne,choć przy obecnej cenie jaj jest to mało ekonomiczne…Ale co tam, przecież pasta to nie same jaja. Ja do naszych domowych past dodaję szczypiorek, koperek, natkę pietruszki, rzeżuchę, cebulkę, szynkę, mięsko z rosołu, ser feta, suszone pomidory z oliwy,pieczoną paprykę, awokado, rzodkiewkę, łososia, starty ser żółty, chrzan, pieczarki- naturalnie nie wszystko jednocześnie. Często każdy z domowników dorzuca sobie do pasty coś innego, co akurat zamieszkuje lodówkę czy spiżarkę. Składniki pasty „sklejam” majonezem, musztardą, jogurtem lub śmietaną.
Króluje u nas pasta jajeczna zazwyczaj, ale pasta z makreli z jajkiem na twardo, cebulką i szczypiorkiem też zajmuje ważne miejsce. To fajny sposób na odmiany tradycyjnych smaków.
Najlepsze są pasty od Well -Well jajeczne bo one w smaku są wręcz bajeczne .Well-Well wiele dobrego dla Nas czyni bo tutaj sprzedawane są nawet pyszne pasty z dyni .Moje podniebienie na prawdziwą świeżość są ogromne czułe a ja polecam pastę z brokułem .Smaczne są spędzane z produktami Well -Well chwile a niedawno skosztowałam pyszną pastę z imbirem .Jedz well ,żyj weel z tak doskonałymi pastami każdego dnia zapoznać się chciej .One prawdziwą świeżość w sobie mają i z łatwością na podniebienie trafiają .Lubię zarówno mężczyźni jak i niewiasty od Well -Well świeże pasty .Stefanowo tam produkują pastę dla każdego organizmu bardzo zdrową .Te pasty codziennie chce się jeść a Well znajduje się przy ulicy Uroczej sześć .Przepisu na domową pastę jajeczną nauczyłam się od swojej mamy a my ją za smak i polską tradycję wręcz kochamy .Po jej spożyciu doskonale się czuje a do jej przygotowania trzech jajek na twardo potrzebuje .Poprawia mi od rana humorek świeży w paście polski szczypiorek .Dobrego smaku mojej rodzinie nie żałuje i przez około osiem minut jajeczka gotuje .Potem lekko solę bo ja polskie produkty Well-Well od tych zagranicznych wolę .Po ugotowaniu jajka obieramy i fajnie gdy produkty Well -Well na polskim stole mamy .Uchodzę za kochającą polskie pasty babeczkę a jajka warto pokroić w kosteczkę .Na 45 minutek do miseczki wkładamy i radość z przygotowania pasty z rodzinką mamy .Ze szczypiorkiem i majonezem pastę mieszamy dzięki temu dobry smak na wyciągnięcie ręki uzyskamy .
Kocham wszystkie pasty…. Ale tak najbardziej na świecie to pastę z makreli i pastę jajeczną 🙂
Trzech synów, trzy upodobania:) Najstarszy Janek najbardziej lubi pasty warzywne, obowiązkowo musi być marchewka oraz ziemniak:) średni Staś uwielbia ryby, zwłaszcza śledzie dlatego pasta rybna najczęściej gości na jego talerzu.Franuś za to za jajkami przepada, pasta jajeczna, inaczej nie wypada:)
Moje dzieciaki pod tą postacią wszystko zjedzą nawet nie lubianą rybę jako pasta na kanapce uważają ją za coś wspaniałego. Często przemycam do niej to czego nie lubią np kalafior upieczony w piekarniku później dodaje jajko szczypiorek przyprawiam a dzieciaki zajadają ze smakiem chwaląc że to ich ulubiona pasta jajeczna.
My najbardziej lubimy rybne I jajeczne
Najbardziej lubimy pasty rybne, ale warzywne też nam się zdarza jeść.
Uwielbiam pasty . Moje ulubione to jajeczna ( ze szczypiorkiem , sama lub z makrelą wędzoną ), twarogowa z tuńczykiem lub pomidorkami suszonymi . Tych pyszności których nie znam, chętnie spróbuję 🙂